Spyderco Native - wymiana nitów na śrubki i ocena od strony technicznej
Witam. Dzisiaj doszła do mnie paczka od Desmo z nativem w środku. User ten wysłał nożyk do mnie w celu wymienienia fabrycznych nitów na śrubki, więc przy okazji postanowiłem napisać malutką recenzję techniczną. Artykulik będzie podzielony na dwie części - pierwsza - ogólny opis jakości wykonania i zastosowanych materiałów, oraz druga - przebieg operacji zamiany nitów na srubki. Treść tego textu podpada pod zasadę NB - zero słodzenia, wychwalania, etc - tylko czysto techniczna ocena oraz komentażyk.Dane:
Firma: Spyderco
Model: Native
Długość w rozłozeniu: 178mm
Długość w złożeniu: 100mm
Długość klingi od pivota do czubka: 87mm
Długość krawędzi tnącej: 65mm
Średnica otworu w ostrzu: 12mm
Grubość klingi: 3mm
Grubość noża wraz z okładkami: 11,5mm
Stal ostrza: CPMS30V
Blokada: Back Lock
Materiał okładzin : "czarny FRN"
Cena w polskich sklepach: +/- 360zł
Cena w zagranicznych sklepach: +/- 60$
Nie będę się tutaj rozpisywał o ergonomii i nadmienię tylko że nacięcia na grzbiecie noża "trzymają" kciuk wręcz idealnie, nożyk dobrze leży w ręce, jedyne do czego się można przyczepić to okładki. Zostałe one wykonane z cytuję: " czarnego FRN o wygodnej anty poślizgowej teksturze" metodą wtryskową IMO, co do antypoślizgowości tej textury to bym się mocno spierał - jest dość śliska a sam materiał nie jest jakimś kosmicznym wynalazkiem.
Klinga:
Klinga wykonana jest według mnie bardzo dobrze, wygląda na tłoczoną na wykrojnikach, szlif (hollow grind o wysokości 12mm) jest wykonny bez zarzutu - symetrycznie i estetycznie. Można się przyczepić jedynie do wykończenia powierzchni na wcięciu na palec - nie została ona w żaden sposób oszlifowana po wycinaniu kształtu. Nacięcie na grzbiecie wykonane są w równych odostępach, prostopadle do powierzchni bocznej noża - bez zarzutu.
Jedyne co mnie zadziwiło to wykończenie powierzchni wewnętrznej otworu służącego do otwierania noża. Widoczne są tam dość duże, chaotyczne rysy po narzędziu - wygląda to conajmniej niechlujnie.
Blokada:
Blokada typu back lock trzyma ostrze idealnie, nie wiem jak bardzo wytrzymała jest na złożenie, ale nie posiada żadnych luzów z serii "góra-dół"
Wcięcie na palec w elemencie spustowym wykonane jest dość dokładnie w osobnym cyklu. Zwolnienie blokady wymaga przyłożenia siły około 10N (trzeba położyć na spuscie około 1kg żeby blokada "puściła")
Rękojeść:
Rękojeść wykonana jest jak już wyżej wspominałem metodą wtryskową z czarnego plastiku. Wykonanie nie budzi zastrzeżeń, natomiast jej oczywistym minusem jest brak jakichkolwiek linersów, przez co nożyk ma lekkiego bladeplay'a z serii "prawo-lewo" - ale to oczywiście przywara lightweightowych folderków.
Wkrótce część druga - wymiana nitów na śrubki.
Posted in Recenzje on sty 27, 2006