Spyderco Military

Model Military został zaprojektowany przez szefa i założyciela firmy Spyderco - Sala Glessera. Podobno Sal projektując ten nóż myślał o swoim nastoletnim jeszcze synu, który jeśli kiedyś miałby pójść na wojnę i mógł mieć ze sobą tylko jeden nóż, miałby w postaci Military idealny nóż dla żołnierza. Military powstał jako nóż survivalowy, biwakowy, nóż do wszystkiego, mający podołać każdemu zadaniu: od cięcia gałęzi i małych drzew, po oprawianie zwierzyny, aż do ostatecznej samoobrony... 

Historia

Model Military został zaprojektowany przez szefa i założyciela firmy Spyderco - Sala Glessera. Podobno Sal projektując ten nóż myślał o swoim nastoletnim jeszcze synu, który jeśli kiedyś miałby pójść na wojnę i mógł mieć ze sobą tylko jeden nóż, miałby w postaci Military idealny nóż dla żołnierza. Military powstał jako nóż survivalowy, biwakowy, nóż do wszystkiego, mający podołać każdemu zadaniu: od cięcia gałęzi i małych drzew, po oprawianie zwierzyny, aż do ostatecznej samoobrony...

Moja historia

Military pierwszy raz zobaczyłem kilka lat temu w jakiejś gazecie wojskowej i pierwsze co mi przyszło do głowy to skojarzenie tego noża z kuchnią. Jaki fajny składany nóż kuchenny – pomyślałem – tylko po co ta dziura w klindze? Wtedy nie wiedziałem, ale po tych kilku latach trochę się dowiedziałem o tym nożu, naoglądałem się fotek i naczytałem recenzji w necie... No i postanowiłem że chcę mieć ten nóż. Kupiłem, używałem 3 miesiące, sprzedałem. Próbowałem różnych noży w tej klasie cenowej, jednak każdemu brakowało czegoś do doskonałości. Po miesiącu zaczęło mi go brakować... Zdecydowałem się na ponowny zakup i teraz znów jestem szczęśliwym posiadaczem noża firmy Spyderco któremu na imię Military.

Pierwsze wrażenie

Nóż ładnie zapakowany w eleganckie pudełko z pajęczym logiem firmowym, w środku wyłożone gąbką. Plus dla Spyderco, inne firmy często pakują swoje wyroby luzem w szare kartonowe pudło. Niby nic szczególnego, ale cieszy oko. Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka – ten nóż jest duży! Większy niż inne foldery z 4 calową klingą, zarówno złożony jak i rozłożony.

Drugie wrażenie

Jaki on lekki! Ten nóż mimo swoich rozmiarów zdecydowanie wyróżnia się wśród konkurencji swoją lekką wagą. Nasuwa się jednak pytanie – czy tak lekki nóż nie pęknie mi podczas pracy? Ale o tym później.

Trzecie wrażenie

Auuuć! Przez nieuwagę zaciąłem się w palec. Nic niezwykłego, nie raz zacinałem się nożami, ale ciekawość nie dawała mi spokoju. Szybko podwinąłem lewy rękaw bluzy, kilka pociągnięć i… pełna satysfakcja! Nóż goli! I to jak! Wydaje mi się że ten nóż, firmowo naostrzony jest jednym z najostrzejszych noży dostępnych na rynku. Brawa dla Spyderco!

Rękojeść

Rękojeść jest wykonana z tworzywa G10. Jest długa na 139mm, dość duża, raczej płaska i całkiem wygodna. Może stanowić kłopot dla kogoś kto ma małe dłonie, ale pasuje idealnie do dłoni średnich i dużych. Głębokie teksturowanie powierzchni rękojeści pozwala na pewny i bezpieczny chwyt nawet mokrą dłonią! Dla niektórych osób może to być zbyt agresywna tekstura, ale mi nie przeszkadza, tym bardziej że ja osobiście preferuję bezpieczeństwo użytkowania ponad aksamitne wykończenia... Kształt rękojeści jest tak obmyślony, żeby podczas pracy można było trzymać nóż na dwa sposoby. Sposób pierwszy – z ręką bliżej tylnego końca rękojeści i z palcem wskazującym w okolicy wcięcia przy liner-locku – bardzo dobrze spisuję się przy cięższych pracach – cięciu grubych gałęzi, lekkim rąbaniu, itp. Sposób drugi – z ręką bliżej głowni i z palcem wskazującym w okolicy wcięcia przy połączeniu rękojeści z głownią – pozwala na precyzyjniejsze prace wymagające mniej siły, takie jak krojenie, rozcinanie, struganie, przecinanie. Ten sposób trzymania jest także wygodniejszy przy pracach kuchennych.

Jeśli chodzi o budowę rękojeści to jest ona pewnym ewenementem w klasie składanych noży taktycznych „z górnej półki”. Pierwszą myślą po wzięciu noża do ręki jest zapytanie jakim cudem tak duży nóż jest tak lekki? Przyczyną jest brak linersów. Zgadza się ten nóż nie ma ani tytanowych, ani stalowych linersów. Nie ma co się jednak obawiać o trwałość i solidność takiego rozwiązania – okładziny z G10 radzą sobie zupełnie dobrze, lepiej niż przypuszczałem, są bardzo mocne i wytrzymałe, a przy tym nie obciążają nadmiernie kieszeni podczas codziennego noszenia. Jedynym metalowym elementem jest tytanowa...

Blokada

Sztabka tytanu, odpowiednio wyprofilowana i wtopiona w jedną z okładzin nosi roboczą nazwę „nested liner-lock”. Nie jest to z pewnością blokada tej samej mocy co frame-lock, ale użytkownicy Military zarzekają się że blokada w tym nożu nie odbiega solidnością od standartowych liner-locków, a co niektórzy (między innymi ja) uważają że jest wykonana na znacznie wyższym poziomie niż analogiczne blokady u konkurencji. Blokada nie przeszkadza w użytkowaniu, operuje się nią łatwo i jak dotąd nie zdarzyło mi się jej samoistne otwarcie... Co ciekawe blokadą łatwo się operuje nawet w grubych, zimowych rękawicach. Minusem tej blokady (tak jak większości frame- czy liner-locków) jest jej jednoręczność; liner-lock dedykowany dla praworęcznych będzie niezbyt wygodny dla leworęcznych, choć czytałem o leworęcznych, którzy przy odrobinie wprawy posługują się wyjątkowo sprawnie praworęcznymi liner-lockami.

Głownia

Długa na 102mm, gruba na 4mm, wykonana z wysokiej jakości, modnej ostatnio stali S30V, łączącej w sobie takie cechy jak wysoka nierdzewność, dobre trzymanie ostrza i całkiem niezłą wytrzymałość. Kształt głowni producent określa jako „modified clip-point”. Co wyróżnia ten nóż z całej gamy podobnych narzędzi tnących, to pełny płaski szlif i wydatny brzuszek. Te cechy czynią, moim zdaniem, Spyderco Military idealnym „cutterem” – najlepszym nożem do cięcia (w kategorii składanych noży produkcyjnych). Jeśli zakładamy, że nóż ma służyć do cięcia, a nie do podważania, wbijania, czy krojenia blachy, to nie spotkałem jeszcze noża, który by spełniał tę funkcję lepiej niż Military. Ale wracając do głowni. Na samym jej końcu mamy bardzo cienki, bardzo ostry czubek i aż ciarki przechodzą na samą myśl, co to by było gdyby się przypadkiem na niego nadziać... To duża zaleta, jeśli traktować nóż jako broń do ewentualnej samoobrony. Niestety, tak cienki czubek, o ile jest błogosławieństwem, jeśli mamy nóż wbijać w coś niezbyt twardego to w przypadku próby podważania lub wbijania w twardszy materiał może nie wytrzymać i złamać się. Nie oszukujmy się – to nie jest nóż do otwierania drzwi samochodowych bez kluczyka. To nóż do cięcia i jako taki sprawuje się idealnie! Patrzymy sobie dalej na głownię, a tam...

Dziura

Nie kołek, nie dysk, tylko okrągła dziura o średnicy 14mm. Znak rozpoznawczy Spyderco zwany Spyder-Hole. Za pomocą tej dziury łatwo, pewnie i co najważniejsze bezpiecznie możemy otworzyć nóż jedną ręką, nawet w grubych zimowych rękawicach (to już chyba było...). Według mnie dziura pozwala przy odrobinie wprawy na całkiem szybkie otwarcie noża. No i jak dla mnie to najwygodniejszy (na równi z automatami) patent do otwierania. Należy zaznaczyć, że sprawdza się zarówno dla prawo- jak i leworęcznych.

Druga dziura

Z tyłu rękojeści mamy otwór, przez który można przewlec linkę. Moim zdaniem umiejscowiony całkiem rozsądnie. Niektórzy znawcy tematu uważają, że nóż bez możliwości zamocowania linki zabezpieczającej nie może pretendować do tytułu noża survivalowego. W sytuacji kiedy od noża może zależeć nasze życie lepiej mieć pewność, że nóż nie wypadnie.

Kciuk-rampa? (thumb-ramp)

Myślę, że warto wspomnieć o tym elemencie noża. Nie wiem jak się to może nazywać po polsku, ale chodzi mi o miejsce w którym ląduje najczęściej kciuk podczas normalnej pracy nożem. W Military to miejsce znajduje się na grzbiecie tuż za otworem do otwierania. Trudno go nie zauważyć, gdyż ma ono postać pięciu poprzecznych dosyć głębokich nacięć. W wielu nożach takich nacięć nie ma wcale, albo występują w formie większej ilości nacięć drobniejszych. Te w Military drobne nie są, przez co przy dłuższej, ciężkiej pracy nożem mogą powodować podrażnienie kciuka. W większości sytuacji okażą się jednak niezwykle pomocne - kciuk oparty o tak głęboko i szeroko naciętą głownię nie ma prawa się z niej ześlizgnąć. Komu zależy na subtelnych wrażeniach zmysłowych ten będzie niepocieszony, ale ci którym zależy na bezpieczeństwie ten uzna takie rozwiązanie za zaletę.

Klip

Klip to takie małe stworzenie dzięki któremu możemy nosić nóż w kieszeni tak żeby nam się nie majtał i nie wypadł przypadkiem. Ten w Military jest zamocowany do okładzin bardzo solidnie za pomocą trzech śrubek i trzyma nóż całkiem mocno w kieszeni, jest sprężysty, nie ma żadnych luzów i się nie wygina. Umiejscowienie klipa na początku było dla mnie bezsensowne – nóż włożony do kieszeni zatrzymuje się nieco wyżej niż ma to miejsce w innych składanych nożach taktycznych (niektóre mają klip tak wysoko, że siedzą tak głęboko, że nie wystają z kieszeni i w ogóle ich nie widać). Jednak po pewnym czasie noszenia Military na co dzień przekonałem się że mimo wszystko nóż nie wystaje tak mocno jak się na początku wydawało, i nie rzuca się aż tak mocno w oczy, ale za to nóż wyciąga się z kieszeni pewnie i co dla mnie ważne – bardzo szybko! Jedyną wadą klipa w Military jest fakt że po kilku dniach noszenia w kieszeni i używania noża, wyciera się czarna farba na śrubkach. Mi to w każdym razie nie przeszkadza.

Co ja nim robiłem?

Różne rzeczy. Otwierałem listy, paczki i ciąłem kartony. Wycinałem nim gałęzie, strugałem kijki. Używałem przy naprawie kabla i montowaniu wtyczki do lampki nocnej. Jednak Military to nóż, którego przeznaczenie jest jak dla mnie oczywiste – prace kuchenne! Odkąd mam Military nie było dnia, aby nie był użyty przy przygotowywaniu różnorakich posiłków. Obieranie, cięcie, krojenie i szatkowanie warzyw i owoców to jego ulubione prace. Radzi sobie także idealnie z krojeniem pieczywa i rozsmarowywaniem różnych smarowideł (masło, pasztety, dżemy…). Pomocny kiedy nie chce się walczyć ręcznie z torebkami – ciach – i otwarte! Taki to z niego SWNK – Składany Wojenny Nóż Kuchenny.

Podsumowując

Komu ten nóż? Każdemu kto szuka noża do pracy w każdych warunkach. To nóż do cięcia i dopóki tak go będziesz traktować będzie Ci służył wiernie i niezawodnie. Military w swojej konstrukcji jest bardzo prosty – dwie okładziny z G10 w jedną wtopiony tytanowy liner-lock, do tego piękna klinga z S30V z płaskim szlifem, wszystko solidnie połączone śrubami... Tu nie ma co zawieść. Nóż nie wymaga nadmiernej troski a i wyczyścić go i zakonserwować łatwo. Jeśli nie przeszkadza komuś fakt, że to duży nóż, to według mnie jest to nóż idealny do codziennego noszenia. Nie zapominajmy jednak, że każdy ma inne ideały...

Specyfikacja

  • Stal głowni - CPM S30V
  • Grubość głowni - 5/32" (4mm)
  • Klip – czarny, ze stali nierdzewnej
  • Średnica otworu do otwierania - 9/16" (14mm)
  • Materiał rękojeści - G-10
  • LenDługość głowni - 4" (102mm)
  • Długość w stanie złożonym - 5 1/2" (139mm)
  • Długość w stanie rozłożonym - 9 1/2" (242mm)
  • Masa - 4oz (113g) 

Posted in Recenzje on sty 27, 2006