godność - Robert Łaziński aka Karud;
wiek - urodzony w 1962;
status - prawnik. Pracuje w dużej, ogólnopolskiej sieci hurtowni materiałów budowlanych (około 35 hurtowni);
ulubiony trunek - miód pitny, piwo, czasem single malt whisky i oczywiście owocowe nalewki takie jak żurawinówka, wiśniówka, dereniówka;
ulubiona potrawa - preferuje kawał średnio wysmażonej polędwicy wołowej;
zainteresowania zwane nałogami - papierosy, dużo, najchętniej kubańskie z czarnego tytoniu, czasem cygara
zainteresowania - broń biała, broń palna, odtwórstwo historyczne (jak to górnolotnie określają niektórzy): aktualnie Wikingowie, broń biała, różne gadżety historyczne (typu biżuteria, sakwy, itp), dobry kryminał
kontakt - PW na knives.pl lub mail: [email protected]
Robert swój obecny styl wykonywania noży oparł na solidnej podstawie. Już od 88-89 roku wykonuje różne rzeczy związane z bronią, nie tylko noże i puginały, również szable, miecze, topory, elementy uzbrojenia ochronnego.
Obecnie od jakichś 3 lat praktycznie wykonuje tylko noże, których w tym okresie wykonał około 80.
Mówiąc o obecnie wykonywanych modelach Robert powiedział:
"Robię praktycznie tylko "noże historyczne" czyli mniej lub bardziej wzorowane na zabytkach, przede wszystkim wczesnośredniowieczne (Wikingowie, Słowianie), ale ostatnio przygotowuję też troche zabawek z XIII i XIV/XV w. Głównym elementem odróżniajacym mnie od pozostałych członków szacownego grona, w którym pewnie przypadkiem zostałem umieszczony, jest to że sporadycznie sam wykonuje głownie, zamawiam je według własnych projektów u zaprzyjaźnionych kowali albo kupuję gotowe na różnych imprezach. Powodem jest lenistwo i brak czasu, no może i to, że kucie nie rzemiosłem które opanowałem, a w szlifowaniu nie czuję się na tyle pewnie żeby robić to z przyjemnoscią. Jeżeli sam wykonuje głownie to niestety technika skrawania: szlifierka, pilniki, papier ścierny.
Projekty - zdecydowanie papier, o ile projekt jest w ogóle robiony. Często biorę kawałek poroża czy drewna, głownie, przymierzam jedno do drugiego, piłuje i patrzę co wychodzi (dość często wychodzi kosz do śmieci :-) ), zresztą w przypadku moich wyrobów projekty nie są specjalnie skomplikowane. Zawsze robię projekt zdobienia, wyłącznie na papierze, zazwyczaj już przy 4-5 wersji uznaję, że jest do zaakceptowania. Inspiracja to zachowane zabytki, ale bez przesady - bardzo rzadko robię dokładne repliki. Jako materiałów używam praktycznie tylko surowców naturalnych i stali węglowych: poroże łosia, jelenia i renifera (może ktoś wie gdzie kupić w rozsądnej cenie sambar?), wszelkie dostępne odmiany kości słoniowej, czyli: mamut, mors, narwal, ząb kaszalota, kieł słonia morskiego, itp; drewno: brzoza (szczególnie tzw. karelska, heban, czarny dąb, klon, cis i różne narośla/karpy z ciekawym rysunkiem - jakie znajdę czy kupię, róg krowi i bawoli, mosiądz, brąz, srebro. Pochwy to skóra, skóra okuwana mosiadzem lub srebrem, czasami drewno obciagane skóra."
Karud, jak każdy ma swoich makarów, których produkty są dla niego jakąś inspiracją. Należą do nich:
Anders Högström, Roger Bergh, Greger Forselius, Neil McKee, Richard Raymond i Daniel Winkler. Uwielbia noże skandynawskie i z północy Rosji, ale też klasyczne bowie. Robert określa to "zero taktyczności, za to sporo nostalgii... "
Plany na przyszłość to przede wszystkim rozpoczęcie przygody z kowalstwem, a w szczególności z kuciem noży i poświęcenie się swojemu hobby na cały etat.
galeria produkcji Karuda na następnej stronie
{mospagebreak}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
{mosimage thumbs=0}
Posted in Knifemakers on mar 03, 2006