Rat - TAK

Jakiś czas temu, miałem okazję przyjżeć się z bliska, pewnemu małemu nożykowi. Mowa będzie na temat noża firmy Ontario, o nazwie TAK. Nóż ten należy do serii RAT, opracowanej przez Randall Adventure & Training. Pisałem już kiedyś o innym nożu z tej serii, Rat-7. Mały TAK jest jego świetnym uzupełnieniem. Podobnie, jak jego większy brat, TAK jest nożem typowo użytkowym i podobnie jak on, jego miejsce jest w lesie, a nie w kolekcji zamkniętej za szkłem.

Rat TAK

Może na początek kilka faktów. Za producentem podaję specyfikację.

  • Długość całkowita 10 cali.
  • Klinga 4,25 cala.
  • Maksymalna grubość klingi 3/16 cala.
  • Stal 1095.
  • Twardość 57-58 RC.
  • Pełny, płaski szlif klingi.
  • Klinga pokryta powłoką antykorozyjną „Zinc Phosphate finish".

Rat TAK

Pierwsze wrażenie, po wzięciu do ręki jest takie jak by się wzięło łom. Nóż jest ciężki. Z drugiej strony jest dobrze wyważony i manewrowanie nim nie sprawia problemów, a jego masa sprawia, że wydaje się on być, bardzo solidny. Nie ma obaw, że nóż pęknie przy ekstremalnym użyciu.

Pokrycie klingi, dość łatwo ulega uszkodzeniu, nawet po lekkim cięciu pozostają na nim smugi. Wydaje się, że jest to wada wszystkich noży Ontario, z tego typu pokryciem, a przynajmniej z serii RAT. W przypadku RAT-7, zaobserwowałem podobne objawy. Trzeba jednak przyznać, że powłoka, nawet porysowana, spełnia swoje zadanie i nóż nie rdzewieje zbyt łatwo, a jego konserwacja nie przysparza kłopotów.

Rat TAK

Pod koniec grudnia przy okazji leśnego szwędalstwa, poddałem nożyk lekkim pracom biwakowym. Przygotowanie posiłku, to jest to, do czego najczęściej takie noże są stosowane i do tego właśnie go użyłem.

Obieranie ziemniaków, skrobanie marchewki, obieranie i krojenie cebuli i temu podobne drobiazgi. Struganie drobnych patyczków na rozpałkę, zdzieranie kory i igliwia, rozbijanie szyszek. Ognisko rozpaliłem niewielkie, na w kopanej lekko w piach beleczce. Gdy było już trochę żaru, ustawiłem cztery kamyczki o podobnej wielkości, na których stanęła menażka, wypełniona cebulą, marchewką, ziemniakami i wodą. Na koniec dorzuciłem jeszcze kostkę rosołową, coby ten wynalazek dał się przełknąć. Pozostało tylko dokładanie drobno ciętych patyczków do ognia i oczekiwanie, aż „zupka" będzie gotowa.

Rat TAK

Szczęśliwie obeszło się bez zatrucia pokarmowego. Nóż spisał się znakomicie. Pełny płaski szlif, pozwala na krojenie warzyw bez wysiłku, a jego małe wymiary, sprawiają, że łatwo się nim pracuje. Jednocześnie, jest na tyle ciężki, że swobodnie można nim ciąć drobne patyczki, a nawet pokusić się o lekkie rąbanie. Jest jednak coś, co chętnie bym zmienił. Wycięcie w klindze, na palec (choil). W moim przekonaniu, powinno być albo większe, albo nie powinno być go wcale. W takiej postaci, jak to robi fabryka, nie pomaga ono w niczym, a raczej wręcz przeszkadza (przy krojeniu ziemniaczków, czy obieraniu cebuli).

Można również mieć zastrzeżenia, co do dokładności wykonania. Okładziny nie do końca pasują do rdzenia rękojeści. 

Rat TAK

wilgoci, zmienia swój kształt, a Cordura strzępi się na szwach. Nóż, który miałem w rękach, był na szczęście wyposażony w dodatkową pochwę z kydeksu, która wydaje się być trwalsza i bardziej praktyczna, jednak trzeba za nią dodatkowo zapłacić.

Ontario proponuje dla tego noża cenę 81,58 i tą cenę na pewno warto za niego zapłacić. W naszym kraju, cena TAK'a wacha się lekko poniżej 500pln, a to już chyba trochę więcej niż bym za niego zapłacił.

Plusy:

  • Przyzwoita stal
  • geometria klingi
  • wyważenie
  • ergonomia

Minusy.

  • Powłoka antykorozyjna
  • choil
  • mała dokładność wykonania,
  • pochwa
  • cena w Polsce

Posted in Recenzje on mar 05, 2006