Skromniaczek by Topek

MTPN przedstawia: Nie taki znów Skromny. Nie ukrywam, że kiedy padła propozycja przyjrzenia się z bliska Skromniaczkowi od Topka ucieszyłem się ponieważ nie miałem dotychczas okazji recenzować żadnego z naszych rodzimych customów. Odrobiłem starannie pracę domową, obejrzałem zdjęcia z działu autora i jego opis i nie powiem wyrobiłem sobie na tej podstawie jakąś opinię.

Na żywo po rozwinięciu noża z czarnego płótna i zdjęciu z głowni zabezpieczającej nasadki z kartonu (nóż jest bez pochewki) pierwszą moją myślą było jakie on jest mały. Na zdjęciach wydawał się znacznie większy, jak pisałem wcześniej zapoznałem się z opisem autora ale jakoś wielkość mi umknęła.
Nóż rozpakowywany był w większym towarzystwie i oczywiście wędrował z rąk do rąk gdzie komplementom nie było końca aż trafił do rąk Tlola, który to przymierzył go do dłoni i z aprobatą żartobliwie powiedział "na zabawę się nadaje"
Na swój i użytek recenzji zaklasyfikowałem nóż jako piknikowo-kuchenny co moim zdaniem dobrze oddaje istotę Skromniaczka.


Skromniaczek by Topek


Garść technikaliów za autorem:
Klinga - 100/25/3mm [NC11LV]
Calosc - 210mm
Rekojesc - alpaka, jedwabny laminat i amboina
Kilka zdjęć z poszczególnych etapów "produkcji"

Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek

zdjęcia Topek


Głownia

Nóż posiada 10centymetrowej długości głownię z D2 o profilu hmmm zmodyfikowanego drop pointa, grubości 3mm przy wyjściu z rękojeści i zwężającej się ku szczytowi noża. Wysokość w miejscu najszerszym 2,5cm. Szlif pełen płaski. Za bolsterem półcentymetrowe ricasso przechodzącego w przedłużony notch (znakomicie ułatwia rozpoczęcie ostrzenia)

Rękojeść


Skromniaczek by Topek


Rękojeść z amboiny, bolster z aplaki połączone laminatem. Długość całkowita (łącznie z bolsterem) 11cm, grubość od 7mm do 1,5cm przy końcu noża. Chwyt w zasadzie pełny choć osobiście wolałbym rękojeść dłuższą. Rękojeść klejona brak widocznych pinów czy nitów.

Wykonanie


Skromniaczek by Topek


Pierwsze wrażenie to waga noża a raczej jej brak. Skromniaczek jest zaskakująco wręcz lekki.
Całość wykonana perfekcyjnie. Drewienko na rękojeść poza tym, że bardzo ładne bez skaz, starannie obrobione, wykończone bez baboli, idealnie symetryczne. Spasowanie rękojeści, bolstera prawie idealne (jedynie z bliska patrząc widać trzy mikroskopijne szczeliny przy łączeniu drewna z laminatem przy grzbiecie i jedną z prawj strony rękojeści).
Na zdjęciu przez lupkę powiększającą 10razy.
Szlify symetryczne, równe, wyprowadzone prawie na zero, KT ma wysokość poniżej 0,5mm.
Za lustrem na głowni (w tym wypadku lustro należy rozumieć dosłownie) specjalnie nie przepadam ale tutaj wygląda bardzo dobrze a i podatność na korozję w takim wykończeniu jest mniejsza.

Praca

Skromniaczek nie jest nożem do ciężkiej pracy. Jest na to zbyt delikatny i ... ładny. Miejsce w którym czuje się moim zdaniem najlepiej to kuchnia. Może gdyby miał pochewkę to jako lekkie EDC też by się nadał ale gdyby babcia....itd. W kuchni 10cm cienkiej z łagodnym brzuszkiem głowni potrafi przyjemnie zaskoczyć. Do tego dochodzi ostry jak igła czubek. Nóż tnie, jak się po nim można spodziewać rewelacyjnie. Pieczywo a zwłaszcza bułeczki tniemy jednym cięciem, Z chlebem nawet ze świeżym, dużym, wiejskim z łatwością nóż sobie radzi, na okrętkę co prawda, ale wbijanie to sama przyjemność. Pocięcie warzyw czy owoców na choćby milimetrowej grubości plasterki jest banalne. Niewielka grubość głowni pozwała na precyzyjne krojenie twardych warzyw bez rozłupywania. Wędliny czy mięso także nie stanowią wyzwania. Pozytywnie zaskoczyło mnie zachowanie noża przy cięciu sera. Skromniaczek nie klinował się w nim a ser nie kleił się do płazów w takim stopniu jak w porównywalnych kuchenniakach Fiskarsa i z Ikei.


Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek


Operowanie nożem dla mnie mimo, że rękojeść do mojej dłoni jest odrobinę zbyt mała (Żonie przypasowała idealnie) est wygodne i nie męczy dłoni. Poza tym niewielka masa sprawia, że zapomina się o nożu w ręku.
Jest coś co czego niezbyt się nadaje a mianowicie wyskrobywanie z dna pudełka serka czy masmixu, a także zbieranie grzbietem głowni z deski drobno poszatkowanych ziół czy cebuli.
Już wyjaśniam o co w tym ostatnim chodzi. Mianowicie bolster wystaje na ok 1-2mm ponad grzbiet noża tak, że przy zgarnianiu z deski grzbietem noża powstaje szczelina przez którą uciekają poszatkowane produkty.
Chwyt poprzez ukształtowanie rękojeści nawet w dłoni mokrej czy tłustej jest pewny. Czuć oczywiście lekkie przesuwanie się noża ale nie na tyle żeby mógł wysunąć się z dłoni.


Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek


Podczas trzech tygodni u mnie Skromniaczek był podstawowym nożem kuchennym w domu.
Radził sobie wyśmienicie z codziennymi posiłkami i codziennym krojeniem na plastikowej desce kuchennej. Codziennie przygotowując posiłki dla psów testowałem jego ostrość. Psy dostają karmę z małych paczuszek-próbek i przez cały okres pobytu u mnie nóż takie próbki rozcinał jednym płynnym cięciem. A to jest już wyzwanie. Często ostre, golące czy płynące przez kartkę papieru noże rozciąć takiej torebki nie potrafiły.
To dziwne ale przez te trzy tygodnie pobytu u mnie nie odczułem potrzeby naostrzenia noża. Skromniaczek nadal przez wszystko płynął. W końcu żeby sprawdzić jak się ostrzy pokroiłem nim trochę na talerzu. Kilka pociągnięć i nóż w końcu się stępił. Pozostało go naostrzyć.


Skromniaczek by Topek


Ostrzenie na diamentach przebiegło szybko ale to zaleta szlifu i mojego lenistwa. A mianowicie pierwotny kąt KT miał ok 15, może mniej stopni a ja jadąc na diamentach allegrowych i podstawce Stn'a ostrzyłem na 20” co w połączeniu z cienkością samego ostrza dało efekt błyskawicznego naostrzenia.
Linia markerem na zdjęciu miała ok 1mm grubości jak widać diament zdjął ledwie kilka dziesiątych milimetra zaznaczonej powierzchni.
Przy kolejnych ostrzeniach już tak łatwo nie było. Nie wiem na ile NC11LV jest tu zahartowana ale ostrzy się dość opornie. Po wypracowaniu kąta KT na 20” ostrzy się wolniej niż Sandvik z Bucka Vantage czy AUS8 z Bokera, szybciej niż ZDP w szalotce czy D2 w 710.
Stal obrobiona naprawdę bardzo dobrze. Jedyny problem to potencjalna rdzewność i skłonność stali do łapania przebarwień ale cóż D2 taka jest i nawet lustro tego nie zmieni. Piszę potencjalna ponieważ nie zostawiałem brudnego/mokrego noża tylko po pracy nim myłem i wycierałem do sucha ale i tak powstało kilka małych przebarwień na głowni. Uroda stali.


Skromniaczek by Topek


Przebarwienia powstały po szatkowaniu młodej białej kapusty i cebuli. Cebulę ciąłem nożem wcześniej wielokrotnie i przebarwienia nie powstały więc albo sprawczynią była kapusta albo wyjątkowo agresywna cebula. Cięcie cytryny nóż też zaliczył wcześniej bez zmian na głowni.
Poza kuchnią nóż kilka razy w pochewce od Bokera był na leśnych spacerach. Tam miał okazję przyciąć kilka kijków i je ostrugać. Był także przez kilka dni u mnie w pracy gdzie oprócz cięcia kartek, otwarcia kilku kopert poszatkował parę pudeł kartonowych. Spisał się przy tym bardzo dobrze. Tnie się nim naprawdę aż zaskakująco wygodnie. Poległ (tj przestał ciąć kartkę papieru) dopiero po trzecim pudle. Co moim zdaniem jest bardzo dobrym wynikiem.
Jaki jest Skromniaczek? Mam nadzieję, że każdy po tym krótkim opisie wyrobił sobie zdanie. Bardzo dobre materiały, doskonałe wykończenie dały w końcowym efekcie świetny nóż. Jedno jest pewne nie jest taki skromny jak sugeruje nazwa.


Skromniaczek by Topek

Skromniaczek by Topek


Zapraszamy do dyskusji na forum

Posted in Recenzje on paź 03, 2009