Kershaw Blur SG2 [Fundusz Testerów]

Z niewiadomych przyczyn, a może raczej z przyczyn obiektywnych podróż Blura do mnie trochę się przeciągnęła. Nie powiem, że cieszyła mnie taka sytuacja, ale gdy przesyłka nareszcie trafiła w moje łapki, to jakoś dziwnie szybko zamieniła się w stertę zbędnego papieru i leżący obok swojego pudełka nożyk.

foto1.JPG


Zwykła, ludzka ciekawość sprawiła, że szybko Kershaw został poddany szczegółowym oględzinom. W sumie nic specjalnego, okładziny typowe dla tego modelu, klips z możliwością montażu w 2 pozycjach, ot typowy Blur, ale nie dlatego został przeznaczony do testów. W tym modelu najważniejsza jest klinga, a właściwie stal z jakiej została wykonana. Proszkowa stal SG-2 w kanapce z 410-tką. Dopóki patrzyłem z jednej strony, wszystko wyglądało wspaniale, ale po obróceniu noża stwierdziłem, że klinga wygląda nieco inaczej, cóż trudno powiedzieć dlaczego, ale linia połączenia materiałów przebiega na różnej wysokości. Raczej nie wpływa to na użytkowe walory narzędzia, ale estetycznie strasznie mnie zraziło.


foto2.JPG

foto3.JPG


foto4.JPG

foto5.JPG


foto6.JPG

foto7.JPG


Zacząłem zastanawiać się nad zakresem testów, aby maksymalnie sprawdzić walory użytkowe tego materiału, gdy jeszcze jeden szczegół przykuł moją uwagę. Czubek klingi wydaje się bardzo delikatny, można powiedzieć, że zbyt delikatny. Z niechęcią sięgnąłem po suwmiarkę, szybki pomiar i okazuje się że grubość grzbietu klingi jest mniejsza niż 1 mm w odległości 0,6 cm od czubka klingi. Kolejna szybka refleksja „ trzeba będzie zweryfikować plany i uważać na klingę… „ mimo wszystko nie chcę sprawdzać odporności tej stali na obróbkę skrawaniem. Szczerze mówiąc obawiam się, czy klinga przetrwa standardowy zestaw testów. Ale tym będę się martwił później, na razie mam nową zabawę…. Klik, klik,klik…… klik, klik klik … Coś tu jeszcze nie pasuje... klik, klik, jest tu jeszcze jakiś dźwięk, którego tu nie powinno być klik, klik… Już wiem nóż jest suchy, to odgłos tarcia. Na szczęście parę kropli olejku zakończyło sprawę. Klik, klik i tak parę godzin. Na tym pierwszy dzień testów uznać należy za zakończony.
Następnego dnia rano Blur zastąpił w kieszeni monochroma i zaczął pełnić funkcję EDC, choć klikanie denerwowało całe otoczenie. Szczerze powiedziawszy wkładki antypoślizgowe w okładzinach są bardzo ostre i gdzieś w tle pojawiała się obawa o całość kieszeni. Już jeden dzień noszenia rozwiał wszystkie wątpliwości, nóż w kieszeni siedzi pewnie, klips trzyma bardzo dobrze, a wkładki nie zaczepiają o materiał. Bardzo szybko wkładka przystosowała się do kieszeni, przestała być ostra, ale nadal bardzo skutecznie spełnia swoje zadania.


foto8.JPG


Druga sprawa, na początku musiałem sprawdzać, czy na pewno nadal mam nóż, jego waga i ułożenie sprawiają, że praktycznie brakuje odczucia posiadania przy sobie noża. Wysoko hartowana stal klingi zapewnia nam wygodną i długotrwałą pracę. Nie będę opisywał przebiegu mielenia ryz papieru, kartonowych pudeł i innych tego typu rzeczy, to raczej popularny nóż. Dodam tylko że trwało to bardzo długo i czasem było powodem krótkich spięć w miejscu pracy.
Również w kuchni radził sobie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Żadne produkty spożywcze nie były w stanie stawić czoła tej klindze. Tylko doczyścić wkładki po brudnej robocie, to zajmowało trochę czasu. Poza tym kuchnia zaliczona na wzorowo.
Wypada tylko napisać, że po wszystkich tych czynnościach ostrość noża pozostała na poziomie golenia, może z trudem ale nadal golenia ?. Stwierdziłem, że stępić go będzie trudno. Nie powiem próbowałem, ale jest to trudne. W końcu zająłem się materiałem na którym nie jeden folder poległ – drewnem. I nie chodziło tu o struganie, bo i z tym klinga radzi sobie wspaniale – zasługa recurwy.


foto10.JPG

foto11.JPG


Czas na trudniejsze zadanie, trzeba troszkę porąbać. Niektórzy powiedzą rąbać folderem z taką klingą? A tak da się nim rąbać, pod warunkiem odpowiedniego doboru zadania do noża (filmik dokładnie to pokazuje). Wreszcie udało się mi określić stopień wytrzymałości klingi. Jako, że za pieniek robiły podkłady kolejowe, to klinga odniosła jednak klika drobnych uszkodzeń. Przykro to mówić, ale na krawędzi tnącej pojawiły się wykruszenia, nieznaczne ale jednak były. W dwóch miejscach krawędź również się zawinęła. Dało to okazję do skutecznego podejścia z ostrzałką i sprawdzenia jak szybko da się przywrócić sprawność klindze. Tu bardzo miłe zaskoczenie, mimo że dysponuję „tylko” Turnboxem to przywrócenie klingi do stanu golenia w locie zajęło mi zaledwie kilkanaście minut i to bez użycia diamentów.
Czas na lekkie podsumowanie, według producenta stal SG2 jest nierdzewną stalą proszkową o bardzo dobrych właściwościach. Właściwości udało mi się potwierdzić, ale nie zobaczyłem jak z nierdzewnością… Szybko postarałem się o szklankę wody ( o ile to co płynie w naszych kranach można nazwać wodą) i zanurzyłem klingę na jak mi się wydawało 24- godzinny test. Z powodów oczywistych test został przerwany po około 6 godzinach z powodu pojawienia się wielu ognisk korozji w różnych miejscach klingi.


foto12.JPG

foto13.JPG

foto14.JPG

foto15.JPG


Wracając do podsumowania, stal SG2 bardzo trudno się tępi, bardzo łatwo się ostrzy, ale na pewno jest rdzewna i na to trzeba stanowczo uważać. Blur jako Edc to również bardzo dobry pomysł, sprawdza się doskonale w kuchni i magazynie, w terenie też sobie poradzi nawet lepiej niż niejeden fixed. Jedyny mankament to rdza, na którą trzeba uważać, ale przy odrobinie troski otrzymamy naprawdę dobry nóż w rozsądniej cenie
Dane techniczne:
Stal SG2 laminowana 410
Rękojeść aluminium wstawki z materiału o nazwie Trac - Tec
3,3/8” klingi
4,5” zamknięty
7,7/8” otwarty
Seria 1000 sztuk
Zapraszamy do dyskusji na forum.

Posted in Recenzje on lip 17, 2008