Mariusz 'Tlim' Przybyłowski

Zapraszam do zapoznania się z sylwetką jednego z najbardziej znanych polskich nożorobów. Drodzy Państwo - Tlim

godność - Mariusz Przybyłowski
wiek - 2.2.1977
miejsce zamieszkania - Gdańsk
ulubiony trunek - mleko :)
ulubiona potrawa - dobre jedzenie
ulubiona muza - Kazik na żywo, System of a Down
zainteresowania - szerokie
zboczenia społeczne - leworęczny, niepalący abstynent
kontakt - [email protected]
strona - http://www.tlim.net


{mosimage thumbs=0} Jako że zawsze zajmowałem się mniej lub bardziej dziwnymi rzeczami, to że zacznę robić noże było tylko kwestią czasu.

Zaczęło się około 2002 roku, od mieczy. Jednak ograniczenia materiałowo-czasowe przesunęły mnie ku mniejszym ostrzom i jakieś pół roku później powstały pierwsze noże.
W sumie do dnia dzisiejszego zrobiłem już ich trochę, coś koło 200 sztuk.

Kto jest moim wzorem - projektowanie.

Konretnej osoby brak, czasami natknę się w sieci na zdjęcia, które naprawdę potrafią zainspirować i staram się z nich wydobyć to co mi się podoba.
Czasami szkicuję noże, które mają powstać lecz równie często improwizuję już w samym warsztacie.


Podstawowe modele, cechy charakterystyczne.

Cechą charakterystyczną dla moich noży jest to że każdy jest inny.
Reszta się zmienia i dalej bedzie się zmieniać wraz ze mną.
Kiedyś nessmuki bardzo mi się nie podobały, a teraz jeden z nich ciągle noszę przy sobie i chyba na stałe u mnie pozostaną.
Bardzo mnie kręci styl falloutowy jak np.

{mosimage thumbs=0}

Metody obróbki, narzędzia, maszyny.

Praca u mnie nad każdym nożem zaczyna się od kucia, nieraz jest to przekucie pręta na płaskownik, a czasami odkucie głowni. Następnie stal normalizuje by nie było jakichś wielkich niespodzianek przy hartowaniu. Później wstępny szlif na taśmówce własnej roboty i ręczne wykańczanie ostrza.


Materiały.

Noże staram się robić sam od A do Z.
Część materiałów też wykonuję sam (micarta, skórzane laminaty, damasty).
W przyszłości, gdy będę miał odpowiednie warunki chcę poeksperymentować z wytopem bułatu.
Rękojeści - drewno - zazwyczaj egzotyczne, poroże, moje micarty i laminaty.
Ostrza wykonuje głównie ze stali węglowych.


Hartowanie.

Samodzielne. Dawniej używałem pieca elektrycznego, ale od kilku miesięcy używam zbudowanego do tych potrzeb pieca gazowego, który według mnie sprawdza się nieźle i daje mi większą kontrolę na procesem hartowania.
Hartuje różnie, nieraz cała głownia jest hartowana, czasami cześciowo, czasami używam glinki by uzyskać linie hartu. Ostrza hartuje wysoko 58-62HRC, często grzbiet jest bardziej miękki = sprężysty.
Niestety na dzień dzisiejszy nie posiadam sprzętu, który umożliwiłby mi hartowanie stali nierdzewnych i dlatego jeszcze ich nie wykorzystuję.


Plany na przyszłość.

Cały czas staram się rozbudowywać swój warsztat, by w przyszłości zająć się wytwarzaniem noży bardziej profesjonalnie. Chciałbym opanować jeszcze bardziej techniki związane z damastem jak i zdobieniem noży, wytwarzanie pochew oraz masę innych rzeczy.

Zainteresowanych zapraszamy do dyskusji na forum

{mospagebreak}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

{mosimage thumbs=0}

Posted in Knifemakers on lut 06, 2006