Kizer Bolt V4412A2

Choć ciągle chińskie noże kojarzą się nam ze słabą jakoscią lub "inspiracjami" coraz smielej podnoszą głowy producenci stawiający na własne projekty lub kupione od zawodowych projektantów i knifemakerów. Przyjrzyjmy się bliżej jednemu z nowszych produktów firmy Kizer, której projekty i jakosć od pewnego czasu pobudzają wyobraźnię naszych użytkowników.

Głównym bohaterem tej opowiesci będzie znany model Kizer Bolt nowej w wersji Vanguard V4412A2 co oznacza ni mniej ni więcej jak dwukolorowe G10 na rękojesci (wersja A1 ma G10 w kolorze jednolicie czarnym).

Kizer Bolt

Suche dane

  • Długosć klingi: 89 mm (3.5")
  • Grubosć głowni: 3.2 mm (0.125")
  • Długosć rękojesci: 114 mm (4.5")
  • Grubosć rękojesci: 13.9mm (0.55")
  • Długosć całosci: 203 mm (8.0")
  • Materiał głowni: VG-10
  • Typ głowni: Drop Point
  • Szlif: wklęsły
  • Wykończenie głowni: Szara powłoka (?)
  • Materiał rękojesci: Czarno-czerwone, warstwowe G10
  • Materiał linerów: stal nierdzewna
  • Mechanizm blokady: Liner Lock
  • Ciężar: 128 g (4.5 oz.)
  • Klips: Tip-Up/Down, Tylko prawostronny

Jak widać mamy tu do czynienia z nożem pozycjonowanym na klasę srednią jesli chodzi o dobór materiałów.

Kompaktowy rozmiar powininen zapewnić wystarczające walory użytkowe bez odczucia obcowania (i troczenia) z klockiem.

KnifeCenter.com wycenia go na $69, co wydaje się rozsądną ceną w tej klasie materiałowej i rozmiarowej.

Pierwsze wrażenia

Nóż przybył w skromnym, ale schludnym kartoniku z "szybką", kryjącym plastikową formę zabezpieczającą nóż oraz - co pewno dla niektórych będzie istotne - sporych rozmiarów irchową sciereczkę.

Pierwsze wrażenie wizualne jest nad wyraz pozytywne. Nóż zachwyca jakoscią detali wykonania. Przez cały tydzień użytkowania jesli chodzi o wykończenie nie znalazłem niemalże żadnego miejsca, w którym cos wzbudziło moje zastrzeżenia.

Choć mogłoby się wydawać, że nie powinno to być niczym interesującym w nożu wykonanym przy użyciu maszyn sterowanych numerycznie, przykłady z pewnego dużego kraju za oceanem wskazują, że nie jest to takie oczywiste i warto to - jak też kontrolę jakosci - podkreslić.

Detale

Zanim zabierzemy się za jakiekolwiek prace przyjrzyjmy się bliżej naszemu delikwentowi.

Kizer Bolt

Bolt jest swego rodzaju próbą połączenia relatywnie prostego, mocno utylitarnego EDC z niebanalną formą. Jakkolwiek nie do końca rozumiem ideę "zbrocza" i nie podoba mi się kolor okładzin o tyle zakładam, że komus na pewno przypadnie do gustu (choćby autorowi).

Kizer Bolt Kershaw Launch 1

Jak widać w swojej klasie rozmiarowej daje radę - zarówno długosć rękojesci jak i użytecznej krawędzi tnącej jest przyzwoita. Nie ma problemów z ostrzeniem, a kołek nie przeszkadza ani w użytkowaniu, ani w ostrzeniu.

Kizer Bolt

Dzięki dosć długiej rękojesci nieźle wpasowuje się w dłoń (19/9.5) zapewniając dobry, stabilny chwyt.

Kizer Bolt

W podstawowym chwycie brakowało mi oparcia pod kciuk. Układ kciuka zaprezentowany na zdjęciu jest dla mnie dosc nienaturalny. Tam są nacięcia (niżej dokładniejsze zdjęcie). W praktyce układam kciuk na końcu klingi, a tam - niestety - jest gładko.

Nie jest to jednak szczególny problem, tak długo jak nie próbujemy dźgać z dużą siłą.

Kizer Bolt

"Płetwa", poza dyskusyjnymi walorami estetycznymi przydaje się jako rampa gdy tniemy przez nacisk i chcemy ustabilizować klingę.

Kizer Bolt

Również w chwycie odwrotnym nie ma problemu ze stabilizacją i (prawie) nic nie uwiera - kształt i wzór rękojesci jest dobrany optymalnie.

Kizer Bolt

Jak widać łuki są dobrane tak, by zapewnić możliwie naturalny układ palców i to działa.

Kizer Bolt

Środek ciężkosci przesunięty jest mocno na rękojesć. Może to być pewnym utrudnieniem przy rzucaniu, ale w pracy folderem nie jest to szczególną wadą - odczucie "lżejszej" klingi ułatwia delikatne i precyzyjne prace.

Po prawdzie jednak nie stoi za tym szczególna ideologia - prawda jest taka, że linersy są pełne, a ponieważ oba są stalowe - muszą swoje ważyć.

Kizer Bolt

Wykończenie detali jest co najmniej zadowalające, zarówno w metalu jak i w G10. Tam gdzie powinny być krawędzie są ostre, tam gdzie by to przeszkadzało - ładnie sfazowane.

Nie do końca zrozumiałem po kiego grzyba są nacięcia na łuku klingi - nie udało mi się ich efektywnie wykorzystać.

Kizer Bolt

Kołek jest "akuratny". Wystarczająco sfazowany by nie krzywdzić kciuka, wystarczająco ostry, żeby otworzyć klingę pewnie. Ale.... jest jedno ale:

Kizer Bolt

W miejscu zaprezentowanym na zdjęciu kołek przemyka bardzo blisko okładzin. W dodatku jest praktycznie równej wysokosci.

W efekcie niejednokrotnie kciuk "zeskakiwał" mi z kołka i slizgał się po okładzinie.

Uwierzcie, że to irytujące.

Być może to kwestia rozmiaru palca, albo nawyków, ale musiałem zwracać uwagę na to by układać kciuk na zewnętrznej (patrząc po kreslonym łuku) krawędzi kołka, aby tego uniknąć.

Kizer Bolt

Blokada zapada pewnie i trzyma stabilnie. Nie liczyłbym na zapas mocy, raczej nie polecam powierzać jej życia.

W normalnym użytkowaniu jednakże spełnia swoje zadanie i blokuje nóż stabilnie.

Nie ma równiez problemu z jej odblokowaniem, nawet w rękawiczkach, a jednoczesnie nie wpija się w palce trzymające rękojesć.

Kizer Bolt

Klips ma dwa punty mocowania pozwalając zmienić domyslny tip-up na tip-down.

Śruby klipsa wkręcane są poprzez G10 w liners, co jest dobre - mój Dejavoo pozbył się klipsa własnie dlatego, że Benchmade uznał tworzywo sztuczne za wystarczająco stabilne do tego zadania. Nie było.

W przypadku Kizera oznacza to także, że aby rozmontować nóż do czyszczenia konieczne jest zdjęcia klipsa.

Warto zaznaczyć, że klips mocowany jest torxami w innym rozmiarze niż pozostałe - bez dwóch bitów sie nie obejdzie.

Jednoczesnie ten cholerny klips jest największą porażką tego noża, główną jego wadą.

Otóż - jak widzisz na zdjęciu - jest dosc wysoki (mocno odstaje od okładziny). Nie oznacza to wcale, że łatwo się go mocuje na grubszej krawędzi kieszeni: tam gdzie byłoby to potrzebne uniesiony jest tak sobie. Natomiast próba wykonania jakiejkolwiek cięższej pracy powoduje, że łajza wpija się w dłonie bardzo. Nie poranisz sobie rączek, jest ładnie wykończony, ale odciski będziesz miał. Nawet głupie ostruganie kijka pod kiełbasę na ognisku zostawi wyraźnie odcisnięte slady na miękkiej częsci dłoni.

Kizer Bolt

Zbrocze. Wg mnie nie ma innego zadania jak być i łamać wrażenie zwykłej, nudnej klingi. Jest elementem funkcjonalnie zbędnym, w który naprawdę będzie wchodzić masełko i serek topiony, nie dając w zamian nic.

Ponieważ jest wysoko nie wpływa też na komfort pracy z materiałami kleistymi - wcale nie pomaga, a przy okazji trochę ich zawsze zbierze.

Niemniej wykonane jest wzorowo - równo, czysto, ostro.

Kizer Bolt

Płetwa kończąca fałszywkę. Zazwyczaj taki zabieg stosuje się w celu wzmocnienia czubka i dociążenia pióra klingi. W to drugie mogę uwierzyć, ale biorąc pod uwagę ogólny profil pióra (patrz wczesniejsze zdjęcia) jej wpływ na wytrzymałosć jest co najmniej dyskusyjny.

Przydaje sie tylko do stabilizowania klingi kciukiem przy push-cut.

Ale - znów - wykonany jest bardzo ładnie i czysto.

Kizer Bolt

Jak zobaczycie poniżej w konstrukcji został użyty inny niż pozostały pin w okolicy głowni. Można by pomysleć, że to stop-pin.

Niezupełnie.

Klinga opiera się kołkami o ten wysunięty fragment linersów (patrz niżej).

Kizer Bolt

Kizer Bolt

Trochę nagosci?

Okładziny nie są spasowane z linersami idealnie, ale trzeba być przed pierwszą kawą, żeby się do tego mocno przyczepić. Zarówno wnętrze okładzin jak i same linersy sa wykonane czysto i dokładnie.

Warte podkreslenia są podkładki. Jesli przyjrzycie się drugiemu zdjęciu na klindze przy otworze na os główną jest białe kółko. To nie wybłyszczenie. To podkładka teflonowa.

Najwyraźniej Kizer uznał, że trzeba jakos zrekompensować brak łożysk i montuje tu podwójne podkładki. Ciekawe rozwiązanie.

Potnijmy cos

Myslę, że każdy ma tak, że dzieli zapoznanie się z nożem na trzy etapy:

  • ogólne wrażenie estetyczne
  • szukanie dziury w całym aka "oglądam detale"
  • potnijmy cos

O ile w dwóch pierwszych Bolt może się podobać, a wykonanie nie budzi zastrzeżeń (a cały czas mówimy o nożu za niespełna $70) tak pierwsze cięcie jest źródłem konkretnego rozczarowania.

Jesli jestescie przyzwyczajeni, że nóż po wyjęciu z pudełka, na fabrycznej ostrosci, goli włosy i płynie przez kartkę (a przynajmniej ją tnie) tak koledzy z Kizera uznali to za fanaberię.

Nóż jest tępy.

Koszmarnie.

Żeby nie być gołosłownym porównajmy:

Można się popłakać.

Siłą rzeczy trzeba było go naostrzyć.

Nie wiem jaki fabryczny kąt przyjął Kizer, ale jesli porównacie wysokosć krawędzi tnącej z pierwszych trzech zdjęć z następnymi to zobaczycie ile materiału poszło na przejscie do 15 stopni na stronę.

MNÓSTWO.

Niestety, przez własne gapiostwo nie sprawdziłem jaka była grubosć KT fabrycznie i po zmianie kąta, ale sądząc po wysokosci KT szacowałbym na ponad 0.5mm.

Niemniej nóż zaczął ciąć. Samo ostrzenie było bezproblemowe i china-apex pozwolił zakończyć całą operację z polerowaniem włącznie w około 20min.

Uprzedzając - nie mam danych nt trzymania ostrosci: nie starczyło mi już czasu na wykonanie takiego testu, zostawiam to w rękach następnych w pass-around Kolegów.

Kizer Bolt

Jak wczesniej wspominałem główną cechą "zbrocza" jest przechwytywanie i przetrzymywanie materiałów lepkich. Na zdjęciu w roli złapanego w pułapkę: masło.

Na szczescie zbrocze jest na tyle wysokie, że doczyszczenie go nie stanowi najmniejszego problemu. Ale irytuje.

Kizer Bolt

Dosć gruba krawędź tnąca bardzo szybko dała znać o sobie przy krojeniu miękkiego sera. Mimo że naostrzyłem nóż do poziomu golenia, kartki ciął bez problemu, upewniłem się bardzo, że nie ma druta - próba push-cut na takim materiale powodowała jedynie klinowanie. Jasne, można było się przepchnąć stosując odpowiednio dużą siłę. Wówczas - dla odmiany - odzywał się ten diabelski klips.

Kizer Bolt

Tak, miękki ser również był wystarczająco lepki, żeby zatrzymywać się w tym pożal się boże zbroczu.

Kizer Bolt

Ostatecznie, chcąc nie chcąc, ser poddał się przy slice-cut, co - zważywszy na długosć głowni - nie było szczególnie wygodne, ale przez fakt, że tu większe znaczenie miała ostrosć KT nad jej gruboscią - jakos poszło.

Pewne problemy sprawiała stabilizacja noża - mocniejszy chwyt to wpijający się klips, lżejszy - niestabilna głownia. Efekt widać na zdjęciu.

Kizer Bolt

Materiał twardszy, bardziej sprężysty niż klejący i o przekroju znacznie mniejszym od długosci klingi nie sprawiał już najmniejszych problemów, pozwalając dekomponować się na praktycznie dowolnej grubosci częsci.

Podsumowując

Kizer Bolt jest nożem, który spokojnie można rozważyć w planach zakupowych. Jesli szukacie rozsądnego cenowo noża wykonanego z dobrych (nie najlepszych - po prostu dobrych) materiałów, oczekujecie co najmniej przyzwoitej jakosci wykończenia i macie swiadomosć do czego używa się sredniej wielkosci folderów - nie będzie źle.

Nie jest idealnie: klips, zbrocze, otwieranie kołkiem - stanowią pewne wady, które trzeba wymienić.

Porównując je z zaletami powiedziałbym, że to najbardziej sredni sredniak: sredni projekt, srednio ergonomiczny, ze srednimi rozwiązaniami projektowymi, za srednią cenę.

Kizer Bolt

Lista recenzji Kizer Bolt w ramach Pass-Around

Posted in Recenzje on sty 20, 2016