Extrema Ratio Shrapnel

najmniejszy z noży Extrema Ratio w nieco subiektywnej recenzji ;)

Extrema Ratio Shrapnel

Cały nóż jest dość krótki – liczy sobie ok. 21 cm od koniuszka sztychu do skull-crushera zwieńczającego chwyt. Sama głownia to 11 cm pokrytej powłoką (w tym przypadku geo camo) nierdzewnej stali N690. Geometria głowni to clip point, czy może raczej drop point z fałszywym ostrzem, ładny brzuszek, szlif płaski pełny – na zdjęciach całokształr bardzo mi się podobał. Nie zdawałem sobie jeszcze wtedy sprawy, że klinga ma tylko 4” długości.

Extrema Ratio Shrapnel

Do tego ostrze skrócone jest o ponad centymetr przez ricasso.

Extrema Ratio Shrapnel

Spojrzenie od góry... tak, ER nie zaopatrzyła się w cieńsze blachy tylko z tego powodu, że do oferty wszedł mniejszy nóż - więc głownia Shrapnela ma 6.3 mm grubości, tak jak jego starszych braci. Waga całkiem spora – 200g.

Extrema Ratio Shrapnel

Chwyt ma dość mizerną długość 10 cm. Obustronny, solidny jelec, będący integralną częścią głowni skraca rękojeść o 0.5cm – nie licząc wystającego skull crushera do trzymania pozostaje 9 cm.

Extrema Ratio Shrapnel

W dolnym ramieniu jelca znajduje się otwór. Nie przychodzi mi do głowy zastosowanie dla niego, poza zrobieniem prowizorycznego kabłąka z paracordu - kłaniają się noże Busse.

Extrema Ratio Shrapnel

Cały nóż ma konstrukcję full tang, czy może raczej rat tail tang – koniec zwężonego za jelcem trzpienia, będącego przedłużeniem głowni, ubrany został we wdzianko z kratonu, obnażające jednak ostatnie pół centymetra hartowanej stali.

Extrema Ratio Shrapnel

Teoretycznie jest to przydatna rzecz, mogąca służyć do roztrzaskiwania - w zależności od sytuacji – hartowanych szyb samochodowych, lub czaszek istot żywych.

Extrema Ratio Shrapnel

Kratonowe wdzianko wsuwane jest na trzpień, a następnie mocowane śrubą Torx 10... a może 12? Niestety mam tylko standardowe 6 i 8. Nie poczułem niemożliwego do powstrzymania pragnienia zakupu kompletu kluczy, żeby się o tym przekonać, więc moja ciekawość musiała się w tym wypadku obejść się smakiem.

Extrema Ratio Shrapnel

Na grzbiecie rękojeści, za jelcem wyfrezowane są dwa “zęby” mające prawdopodobnie stanowić lepsze podparcie dla kciuka, niż gładki kraton... wszystko teoretycznie. Teraz czas na praktykę

Extrema Ratio Shrapnel

Po ocenieniu grubości klingi byłem sceptycznie nastawiony do podstawowego zadania stawianego przed nożem – czyli cięcia. Zawiodłem się... na tej własnej ocenie, bo nóż tnie nieźle. Płaski, pełny szlif robi swoje – kartony jeden po drugim padają pokonane.

Extrema Ratio Shrapnel

Gałązki też wycina się bez problemów, gorzej idzie z obieraniem grapefruita, ale to nie wina głowni jako takiej, ale kombonacji jelca i ricasso. Z mojego punktu widzenia przydałoby się przedłużenie go o cal. Dziesięć centymetrów klingi to dla mnie minimum...

Extrema Ratio Shrapnel

Mimo tego ogólne własności tnące głowni oceniam bardzo przyzwoicie, a biorąc pod uwagę grubość głowni – zaskakująco dobrze Spotęgowane jest to także przez porządną stal, która dobrze trzyma ostrze, i z tego co twierdzi producent jest naprawdę odporna na złamanie.

Extrema Ratio Shrapnel

Nie przetestowałem na nim ani rozbijania palet, ani podważania, ale robi wrażenie pancernego Z jednym wyjąkiem – czubek wygląda na dość delikatny – nie ma porównania do Fallknivena S1, który bez obrażeń przeżył wyłamywanie na bok noża wbitego w deskę sosnową. W tym wypadku nie odważę się na takie traktowanie tylko w imię sprawdzenia wytrzymałości.

Extrema Ratio Shrapnel

Penetracji też nie sprawdzałem na twardych materiałach (jak np. swojskie lodówki, czy modne w niektórych kręgach drzwi samochodowe ), tylko na plastikowych butelkach i kartonach. Oczywiście przy uderzeniach wykonywanych pełną siłą nóż wbijał się po jelec, ale jestem pewien ze nawet noże z geometrią tanto nie miałyby wyjścia. Za to używając mniejszej siły nóż nie wbijał się nawet do końca false edge. Widocznie dość strome przejście pomiędzy nim, a pełnymi szescioma milimetrami grubości stawia zbyt duży opór.

Extrema Ratio Shrapnel

Powłoka geo-camo zdziera się od kydexowej pochwy, kartonu czy plastiku. Do tego nie jest zbyt gruba, więc spod zadrapań od razu na świat spogląda goła stal. N690 jest nierdzewna, więc nie ma się o co martwić, jednak zastosowanie takiego pokrycia jest dla mnie niezrozumiałe. Kamuflaż geometryczny stosuje się w celu wizualnego rozbicia charakterystycznych kształtów (np. broni) na mniejsze bryły.

Extrema Ratio Shrapnel

Shrapnel jest zbyt mały, żeby stanowić charakterystyczny kształt, nie mówiąc juz o tym, że najczęściej siedzi sobie wygodnie w pochwie, która kamuflarzu nie ma. Dla mnie pachnie to trochę komercją – zrobieniem tego tylko dla bliżej nieokreślonego “taktycznego” wyglądu w oczach potencjalnych klientów.

Extrema Ratio Shrapnel

Shrapnela trzyma się w chwycie młotkowym moją niemałą dłonią całkiem wygodnie, pomimo naprawde króciutkiej rękojeści. Trzymając tak nóż da się skrobać, niezbyt precyzyjnie ciąć itp. Kraton miło i pewnie przywiera do ręki, nie męcząc jej, ani nie powodując otarć.

Extrema Ratio Shrapnel

Trochę futurystycznie zaprojektowane podcięcie na palec wskazujący działa dobrze. Na końcu chwytu, po obu stronach, kraton tworzy małe “rampy”, dzięki którym mały palec nie ześlizguje się na skull crusher... Własnie – ten wystający stalowy trzpień przeniesiony żywcem z większych noży w tym wypadku nie wystaje poza kontur zaciśniętej pięści. Ciekawy jestem, w jaki sposób ma to działać... Kratonowe wdzianko nie wygląda na nadzwyczajnie trwałe – nie widzę możliwości, aby podczas pracy nagle rozpadło się w rękach, ale estetom polecam dokupienie dodatkowego garnituru na specjalne okazje

Extrema Ratio Shrapnel

Zmieniamy chwyt... nie za bardzo jest na jaki. Jelec uniemożliwia położenie kciuka na grzbiecie głowni, a umiejscowienie go przed jelcem, na zębach mających jakoby stanowić odpowiednie do tego miejsce, prowadzi do krańcowo niewygodnego trzymania noża niemalże w trzech palcach. To jest moim zdaniem największa słabość tego noża – uchwyt niepraktyczny do większości prac (poza mniej precyzyjnymi, i bardzo precyzyjnymi – o czym dalej).

Extrema Ratio Shrapnel

W chwycie odwrotnym edge out nie jest jeszcze źle, w pikalu niewygodnie za sprawą uwierającego jelca. Do drobnych prac można jeszcze chwycić Shrapnela kładąc palec wskazujący w ricasso, a kciuk na grzbiecie klingi ponad jelcem, ale nie to raczej do drobnych, krótkotrwałych robótek. Obierać owoce da się trzymając nóż krawędzią do siebie, przekładając palec wskazujący przez górne ramię jelca, i obejmując nim głownię. Wszystko to jednak są rozwiązania na drobne i krótkie prace. Niestety bardzo brakuje tego “kuchennego” chwytu z kciukiem na grzbiecie klingi

Extrema Ratio Shrapnel

Pochwa noża zrobiona jest z kydexu. Ma dośc prosty, powiedzałbym nawet ordynarnie prosty kształt i nieskomplikowaną konstrukcję. Nóż trzymany jest w niej przez zatrzask łapiący rękojeść za podcięcie na palec wskazujący, na boku chwytu. Umożliwia włożenie go dowolną stroną, i trzyma nóż pewnie – nie ma żadnego uderzania klingi o kydex nawet podczas biegania - ale na tyle lekko, że udaje mi się go “wytrząsnąć” z pochwy bez specjalnego wysiłku.

Extrema Ratio Shrapnel

Mimo tego uważam, że Shrapnel trzymany jest wystarczająco pewnie, a jednocześnie nie trzeba szarpać się z nim podczas wyjmowania. Otwory wywiercone na jej obwodzie co 1.5 cala dostosowane są do rozstawu Tek-Loka. Jego użycie pozwala na bezproblemowe przytroczenie noża do ekwipunku, lub paska. Nóż i pochwa nie nadają się do noszenia IWB – mimo najszczerszych chęci, i częstych zmian ułożenia zawsze jakiś element nieznośnie mnie uwierał.

Extrema Ratio Shrapnel

Wykonanie całości jest celujące. Nie mam sie do czego przyczepić, nawet jeślibym chciał. Dokładność, dbałość o szczegóły... nawet kraton na chwycie ma nadlewki jakby mniejsze niż w przypadku innych producentów Jakość przez duże J.

A teraz subiektywne podsumowanie. Jakość noży Extrema Ratio jest doskonała, i tutaj nie ma o czym dyskutować. Natomiast co do samego projektu mozna Shrapnel nie jest przeznaczony do noszenia w ukryciu w warunkach miejskich. Nie rozumiem więc, dlaczego nie przedłużono o 2cm głowni i chwytu? Poręczność nie straciłaby na tym wiele, a nóż zyskałby bardzo dużo pod kątem pracy. Pancerna grubość głowni w stosunku do jej szerokości umożliwia zastosowanie tego noża jako łomu, ale jak duży moment siły można przyłożyć przy tak krótkim ramieniu, jakie daje długość chwytu i część głowni? Poza tym sztych nie jest już jak wspomniałem dość cienki, a to miejsce jest najbardziej narażone na złamanie. Czy żołnierz nosiłby taki krótki nóż? Abstrachując od walki, do której ze względu na długość klingi Shrapnel nie nadaje się bardziej niż inne noże tej wielkości, wydaje się nieco za mały do ciężkiej pracy, a konstrukcyjnie nieprzystosowany do lżejszego, codziennego zastosowania. To samo dotyczy cywila wybierającego się na łono natury. Nóż zyskałby dużo poprzez samo usunięcie górnego jelca. Wogóle nie biorę pod uwagę noszenia go w warunkach miejskich za względu na pochwę, zaprojektowaną do przytroczenia do oporządzenia, jelec i rękojeść utrudniające używanie go do np. robienia kanapek, oraz znaczną masę. Więc dla kogo jest ten nóż? Dla Ciebie? Dla mnie na pewno nie, ale jeśli lubisz bezkompromisowe rozwiązania, i jest to dla Ciebie ważniejsze niż niedoskonałości projektu, to być może jest to dobry wybór. Przed zakupem koniecznie weź do ręki, i sprawdź na jak bardzo patrzyłem przez pryzmat swoich osobistych i subiektywnych oczekiwań i preferencji.

Extrema Ratio Shrapnel

  • Długość głowni - 11 cm
  • Grubość głowni – 6.3 mm
  • Materiał głowni – N690 58 HRC
  • Masa - 200g
  • Długość całkowita – 22cm

linki:

Podziękowania za zdjecia dla Szymona (pieswidmo)

Posted in Recenzje on sty 27, 2006