CRKT M16-04

Mało która firma może pochwalić się, tak jak CRKT, ilością współpracujących z nią znanych knifemaker’ów. I konsekwencja w trzymaniu się pewnej polityki sprzedaży 

Mało która firma może pochwalić się, tak jak CRKT, ilością współpracujących z nią znanych knifemaker’ów. I konsekwencja w trzymaniu się pewnej polityki sprzedaży. Noże CRKT są pomyślane jako „pierwszy krok”, cos od czego zaczyna się pasja. Dlatego nie znajdziemy w jej ofercie noży z każdego zakresu cenowego. Ani zróżnicowania materiałów. Ale możemy być pewni, ze to co dostaniemy, będzie miało dobra jakość.

Seria M-16 zaprojektowana przez Kit’a Carsona doczekała się już wersji M-21, a każda z nich zawiera kilka modeli. Daje to całkiem pokaźną kombinacje rodzajów ostrzy i rękojeści. Model który dostałem do opisania, to M16-04, największy z rodziny, z rękojeścią z aluminium.

Budowa.

CRKT hołduje przekonaniu, ze budowa noża powinna być prosta. Nie ma tu miejsca na cuda projektowania. Za to jest miejsce na precyzje wykonania (tak, obrabiarki CNC w nożu za 40 USD), i niezawodność. Dwie okładziny z 6061T6 Hard Anodized Aluminum, do jednej z nich przytwierdzony kawał stali nierdzewnej z linerlockiem. Całość przełożona solidnym metalowym spacerem i skręcona. W budowie proste jak cep i nie do zdarcia. Śruba pivotu ma wycięcie dla zwykłego, płaskiego wkrętaka (a nawet i monety), reszta śrub to torxy. Miłośnicy „pancernych” rozwiązań poczują się uszczęśliwieni, złożonym nożem można spokojnie przybić nieduży gwoźdź do ściany, lub sytuacji zagrożenia użyć jako kerambitu. Niestety, aluminiowa rękojeść, nawet mimo otworów które maja poprawić chwyt nie trzyma się zbyt pewnie. Liner nie należy do najgrubszych, niemniej trzyma pewnie, nie należy się obawiać nagłego zamknięcia na naszych ulubionych palcach Jeszcze słowo o otwieraniu, kolek w tym modelu pełni również funkcje ogranicznika dla ostrza, stad po złożeniu jest bardzo blisko rękojeści. Mimo agresywnie ponacinanego końca, otwieranie kołkiem jest mocno niewygodne. Zamiast tego dostajemy „flipper” i ... w zasadzie możemy zapomnieć o kołku. Przez cały czas kiedy miałem go dla siebie, ani razu nie otworzyłem tego noża inaczej jak flipperem. A po otwarciu tworzy on wraz z lekkim wcięciem rękojeści całkiem zgrabna gardę. Klips standardowy, stal nierdzewna, przykręcona trzema śrubami, niestety nie ma żadnych możliwości przekładania. Poza tym, umieszczona dość nisko, powoduje, ze nóż mocno wystaje z kieszeni, budząc niezdrowa sensacje.

Ostrze.

W tym modelu jest to 10cm klinga typu „geometric tanto”, wykonana ze stali AUS 8. Niestety, ten rodzaj konserwatyzmu u CRKT jest co najmniej niezrozumiały. Przykład Spyderco dowodzi, ze można wykonać noże z dobrych materiałów za niewysoka cenę, jednak CRKT uparcie trwa przy stalach typu AUS 6 i AUS 8. Czego możemy się spodziewać ? Bardzo wysokiej nierdzewności, niezłych właściwości tnących. Niestety, natrafienie w plastikowej taśmie na stalowy drucik kończy się szczerba na ostrzu. Niemniej, na codzień stal AUS 8 wystarcza w zupełności, a naostrzenie nawet mocno stępionego noża to chwila.

Wrażenia z użytkowania.

Dzień zapowiadał się pięknie (zimno i lalo), poczłapałem do kuchni by przygotować sobie śniadanie. Ciekawostka, ze robię to tylko wtedy, gdy mam nóż do testów, na co dzień nie zawracam sobie tym głowy Wbiłem nóż w bułkę i nie wytrzymałem, parsknąłem śmiechem. To jednak jest 10cm ostrza, którego koniec obscenicznie wystaje z drugiej strony bulki. Lekko za dużą sile przyłożyłem do tego przekrajania Ostrze ma dość wysoki, plaski szlif, miałem wiec nadzieje ze będzie ciąć przynajmniej poprawnie. Jednak brak „brzuszka” spowodował, ze po 10 minutach szukałem morderczym wzrokiem czegoś, w co mógłbym wbić te nieużyta bestie. Dokończyłem robienie śniadania, znajoma z autobusu zapytała niewinnie: „Ciężki poranek ?”. Zwalczyłem nagłą chęć wyciągnięcia CRKT w zatłoczonym środku komunikacji miejskiej i wytłumaczenia jej, ze nóż, którym nie można poradnie śniadania zrobić, to nie nóż. Zapewne nie zrozumiałaby mnie. Ona ma od tego męża, nie nóż Liczyłem, ze w pracy sprawdzi się lepiej. I zakończmy może na tym, ze liczyłem. Chociaż nie, sprawdził się, jak trzeba było ołówek zatemperować.

Podsumowanie.

Niestety, dla mnie ten nóż, to „wpadka” CRKT. Gdyby zamiast „tanto” zastosowano ostrze „drop point” lub „spear point” mielibyśmy całkiem niezły nóż użytkowy. Zamiast tego mamy cos w rodzaju Zamku Królewskiego w Warszawie. I Zamek, i Królewski z nazwy, a jak stoimy przed nim, to nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. A przepraszam, przebijalność ma świetną, to jak będziemy chcieli zrobić dodatkową dziurkę w pasku, albo przebić się przez ileś warstw ubrania, to nie ma sprawy. Ale poza tym, to ja nie widzę specjalnych zastosowań dla tego noża.

Dane techniczne:

  • Długość ostrza - 3.94" (10.0 cm)
  • Długość krawędzi tnącej - 3.88" (9.9 cm)
  • Grubość ostrza - 0.14" (0.35 cm)
  • Twardość - 57-58 HRC
  • Długosc rękojeści -5.31" (13.5 cm)
  • Waga - 4.9 oz. (139g)  

Posted in Recenzje on sty 27, 2006